Do tragicznego wypadku w samym centrum Trybsza doszło dziś po południu. Najpierw zderzyły się dwa samochody, a już w trzy minuty później wjechał w nie trzeci samochód. Policja zakwalifikowała to wydarzenie, jako dwa zdarzenia. Już prowadzi ona stosowne czynności.
Do wypadku doszło o godzinie 12.35 w Trybszu przy ulicy św. Elżbiety. To wówczas jadący mitsubishi wraz z matką w kierunku Nowego Targu 25-letni kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i zjechał na przeciwny pas ruchu.
– Uderzył on w prawidłowo jadącego opla, kierowanego przez 56 letniego kierowcę, który jechał z żoną. W wyniku zdarzenia kierowca opla doznał potłuczenia żeber, a jego pasażerka obrażeń, najprawdopodobniej złamań – wyjaśnia asp. Sabina Iskrzycka z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu
Po tym zderzeniu – jak relacjonuje policja – obaj kierowcy opuścili swe auta i wezwali pomoc. W ciągu zaledwie trzech minut, gdy rozkładali trójkąty ostrzegawcze, nadjechał kolejny samochód jadący w kierunku Nowego Targu..
– Był to ford kierowany przez 31 letniego kierowcę, który jechał z 10 letnią córką. Także on stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w kierowcę mitsubishi, któremu najprawdopodobniej złamał złamał nogi – relacjonuje asp. Sabina Iskrzycka z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu. Zapewnia, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi i pochodzili ze Spisza lub okolicznych wiosek. Lekarze diagnozują wszystkich poszkodowanych.
Policja już ze swej strony prowadzi postępowanie przygotowawcze w kierunku dwóch wypadków.
Co było przyczyną podwójnego wypadku?: Otóż – jak wyjaśnia asp. Sabina Iskrzycka z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu – to mocne opady deszczu i nieznanego pochodzenia substancja ropopochodna doprowadziła do tych zdarzeń. Zapewnia też, że tuż gdy tylko wyszło słońce groźna mieszkanka wody i substancji ropopochodnej zniknęła z drogi.
Beata Szkaradzińska
http://podh.naszekgw.pl/wp-content/uploads/2021/08/policja.jpg